Wrocławski przedsiębiorca i były poseł Zenon M. miał wyłudzić przeszło 22 mln zł bankowych kredytów. Wszystko działo się przed piętnastoma laty. Ale do dziś nie może zapaść prawomocny wyrok w tej sprawie. Kilka miesięcy temu Sąd Najwyższy – już drugi raz z rzędu – uchylił wyrok pięciu lat więzienia. Powód? Banalny. Wrocławski Sąd Apelacyjny nie zawiadomił o rozprawie jednego z dwóch obrońców oskarżonego biznesmena.
Teraz rozprawę trzeba będzie powtórzyć. Pierwszy raz Zenon M. został skazany w 2011 roku przez wrocławski Sąd Okręgowy. Wyrok ten utrzymał Sąd Apelacyjny ale uchylił Najwyższy w 2012 roku. Nakazał przesłuchanie w Sądzie Apelacyjnym jednego ze świadków. W 2013 roku zapadł kolejny wyrok – pięciu lat więzienia.
Oskarżonego broniło dwóch adwokatów. O terminie rozprawy – na której mieli przemawiać obrońcy – zawiadomiono tylko jednego.
W kasacji od tego wyroku obrońcy Zenona M. przekonywali, że to ograniczenie prawa do obrony. Bardzo poważny zarzut. Choć mieli znacznie więcej zarzutów do wyroku Sądu Apelacyjnego.
Ale Sąd Najwyższy w ogóle nie zajmował się innymi argumentami za uchyleniem wyroku pięciu lat. Wystarczyła tylko ta jedna sprawa – nie zawiadomiony obrońca. W lutym kolejny już więc raz – trzeci w ciągu ostatnich czterech lat – Sąd Apelacyjny będzie się zajmował sprawą Zenona M.
Przed laty był on jednym z najbogatszych wrocławian. Sponsorował drużynę koszykarską. Na początku lat 90-tych był posłem. Z kolei na początku kolejnej dekady trafił do aresztu. Właśnie m.in. w związku z podejrzeniami wyłudzania bankowych kredytów.
Kiedy przed rokiem przypominaliśmy jego sylwetkę mówił nam, ze jest pewien uchylenia przez Sąd Najwyższy wyroku skazującego. Jak się okazało miał rację.
Czytaj więcej: http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3740125,wroclaw-skazany-byly-posel-na-wolnosci-powod-sedziowie-zapomnieli-o-obroncy,id,t.html