Podłość (arogancja i zwykła ludzka niegodziwość) urzędników UM w Dzierżoniowie, którym przewodzi burmistrz Marek Piorun, osiągnęła chyba swój szczyt. Przypomnijmy, iż Prokuratura Rejonowa w Kłodzku udowodniła przekręt Marka Pioruna, Zygmunta Kuca i Andrzeja Wilkosa polegający na bezprawnej legalizacji samowoli budowlanej, a także w przypadku burmistrza Marka Pioruna na tzw. nieprawidłowościach przy przetargu. Burmistrz Marek Piorun, niczym jasnowidz, wiedział już na trzy dnie przed przetargiem kto ten przetarg wygra!!!
Ale to nie koniec urzędniczej buty… O ile tamta sprawa dotyczyła jakiś odległych może dla obywatela – choć za publiczne pieniądze – szemranych interesów burmistrza i jego świty – o tyle sprawa ujawnienia danych o stanie zdrowia osób składających skargi to już nikczemność godna SB, z którą nomen omen Marek Piorun chętnie współpracował.
Sprawa wygląda dość przerażająco i prosto zarazem. W 2005 roku mieszkaniec Ryszard P. składa skargę do Rady Miasta w Dzierżoniowie. Skarga dotyczy braku zainteresowania problemami Józefa C. innego mieszkańca Dzierżoniowa. Jak to zwykle wszystko krąży między „zapracowanymi” urzędnikami jak w kafkowskim „Procesie”, aby w końcu trafić na sesję Rady Miasta. Tam zostają upublicznione takie oto informacje o osobach składających skargę.
Józef C: niedorozwój umysłowy, zaniki pamięci, zespół psychoorganiczny, miażdżyca, niezaradny życiowo, nadużywa alkoholu, prowadzi włóczęgowski tryb życia
Ryszard P: leczony neurologicznie i psychiatrycznie, posiada umiarkowany stopień niepełnosprawności z powodu zespołu zależności alkoholowej, nieprawidłowa osobowość, logiczny kontakt utrudniony
Czemu to ma służyć? Segregacji społecznej, mającej na celu usprawiedliwienie urzędniczej indolencji?
Takie informacje o osobach składających skargi upublicznia dzierżoniowski urzędnik. Urzędnik który nie ma krzty skrupułów aby poniżyć człowieka i pokazać kto tu rządzi. A może, który zapomniał że urzędnik to osoba mająca za zadanie za publiczne pieniądze służyć obywatelom..?
To ma być przestroga dla wszystkich innych, którzy chcą się poskarżyć na władzę? To są najgorsze SB-eckie metody, których celem jest poniżenie tych, którzy chcą na władze podnieć rękę. A władza im tę rękę chce odrąbać, pokazać, że ręka jest zgniła, a zatem niegodna ani protestu, ani uwagi… Czy, którakolwiek z poniżonych przez was osób usłyszała przepraszam?
Osoby odpowiedzialne za ujawnienie danych o stanie zdrowia Panów Józefa C. i Ryszarda P. to radny Andrzej Darakiewicz, z-ca burmistrza Ryszard Szydłowski i przewodniczący RM Henryk Smolny. Jak widać republika koleżków trzyma się dobrze, miejmy nadzieję, że nie za długo. Panowie Darakiewicz, Szydłowski i Smolny jesteście nikczemnymi, prymitywnymi urzędnikami, którzy za nic mają ludzką godność, życzyć wam można tylko tego, aby na starość spotkała was dokładnie taka sama zapłata. Łatwo nie liczyć się z ludźmi, szczególnie tymi najsłabszymi, którzy nie potrafią się bronić.